Święta już za tydzień, a ja w buncie przeciwko pierniczkom, uszkom, barszczom, kapuście z grzybami i wszystkim innym świątecznym specjałom, optuję za murzynkiem. Zwyczajny i klasyczny, z nadzieniem z powideł i lekką polewą czekoladową. Przepis babci Marysi.
Składniki:
- 1 kostka margaryny (Kasi)
- 6 łyżek wody
- 5 łyżek kakao
- 4 jajka
- 2 szklanki mąki
- 2 szklanki cukru
- 1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Do przełożenia: pół słoiczka dobrych powideł (najlepiej domowych!)
Wykonanie:
Margarynę, wodę i kakao rozpuścić. Odlać 1/3 szklanki na polewę. Pozostałą masę pozostawić do przestygnięcia i dodać 4 żółtka, cukier, mąkę z proszkiem do pieczenia. Wymieszać mikserem. W misce ubić białka. Połączyć z masą, przełożyć do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w temperaturze 180 stopni, do suchego patyczka (około godziny).
Kiedy ciasto trochę przestygnie, przekroić je wzdłuż na pół. W garnuszku podgrzać powidła, rozsmarować na cieście i złączyć obie połowy. Polać odlaną wcześniej polewą czekoladową.
0 komentarze:
Prześlij komentarz