11 wrz 2011

Przetwory malinowe


Maliny powoli się kończą, więc trzeba śpieszyć się, żeby zachować na zimę choć parę słoiczków. Nie ma nic lepszego niż gorąca herbata z domowym sokiem malinowym w mroźny zimowy wieczór. W tym roku, oprócz klasycznych dżemów i syropu, za cel postawiłam sobie zrobienie przetworów, w których zachowają się całe owoce, co z malinami jest trudne, bo rozpadają się niezwykle szybko i zostaje jedynie miazga i pestki. Poniżej dwa przepisy, w których udało się zachować całe maliny.

Konfitura z malin
Bardzo słodka i klasyczna, owoce są świetnie zachowane w słodkim i lepkim syropie. Przepis z książki "Kompoty, marynaty, dżemy" Z. Skrodzkiej)
Składniki:
- 1 kg malin
- 1,2 kg cukru
- 1 szkl. wody

Maliny przebrać, opłukać i osączyć. Z wody i cukru ugotować syrop, doprowadzić go do wrzenia i zalać owoce. Odstawić do wystygnięcia (kilka - kilkanaście godzin). Następnie zlać ostrożnie syrop, zagotować, zszumować i ponownie zalać nim owoce. Czynność tę powtarzać kilkakrotnie aż do momentu, kiedy powstanie dość gęsty i klarowny malinowy syrop, a owoce będą w nim zawieszone (u mnie 4 razy). Gorące konfitury przełożyć do słoików i zapasteryzować.

Dżem z malin z całymi owocami
Składniki:
- 1 kg malin
- 1 cytryna
- 0,3 kg cukru

Około 2/3 malin zasypać cukrem, dodać sok z cytryny i wymieszać. Gotujemy, aż osiągną odpowiednią konsystencję (u mnie 2-3 godziny). Następnie dodajemy do wrzącego dżemu pozostałe maliny, zagotowujemy i od razu wlewamy do gorących i wyparzonych słoików. Pasteryzujemy krótko (ok. 10 min).

0 komentarze:

Prześlij komentarz